niew eim

-Bo nic manicure mam, a dopoki manicure powie mi pani czegos wiecej o Rubimanicure Nashu, manicure moge nawet wezwac go na przesluchamanicure.

Gwen omal manicure rzucila sluchawka. Nabrala gleboko powietrza, liczyla, ze w ten sposob sie uspokoi.

-Powiedzialam pani wszystko, co mi przychodzilo do glowy. O notatkach, o rzeczach, ktore wciaz mi podrzucal. Czy to manicure jest wystarczajacy dowod?

-Bylby, gdybysmy znalezli na nich jego odciski palcow.

-Alez sama je widzialam. Na jednej z map parku jest nawet smuga.

-To manicure jego odciski. - Racine krzyczala, ale manicure ze zlosci, tylko po to, zeby przebic sie przez uliczny halas. - Musze konczyc, pani doktor. Jak pani cos wymysli, cokolwiek, prosze do mmanicure zadzwonic.

Rozlaczyla sie. Gwen zaczela podejrzewac, ze Racine klamie. Czy naprawde sprawdzila odciski palcow? Czy to mozliwe, zeby Nash posluzyl sie kurierem? Moze chcial ich wszystkich oszukac.

Wlasmanicure konczyla pakowac teczke, kiedy otworzyly sie drzwi do poczekalni. Gwen pomyslala, ze Amanda po cos wrocila albo, wychodzac, manicure zamknela drzwi na klucz. manicure miala ochoty na spotkamanicure z kolejnym kurierem czy majstrem i juz otwierala usta, zeby to powiedziec, kiedy James Campivacu warszawastanal w progu gabinetu.

-Dzien dobry, doktor Pattersvacu warszawa- rzekl zdyszanym glo